W poniedziałek o 21.30 nSport+ pokaże film o Zenonie Plechu. Będzie się on składał z dwóch części. Pierwsza będzie się nazywała Zenek, mistrz ze Stali, druga Zenek, król Wybrzeża.
Plech to wielka gwiazda polskiego żużla, wicemistrz i brązowy medalista mistrzostw świata. W swojej karierze reprezentował dwa kluby – Stal Gorzów i Wybrzeże Gdańsk. Ekipa nSport+ spotkała się z nim właśnie na stadionie Wybrzeże, gdzie pan Zenon wpada codziennie. Spotyka się z mechanikami, potem siada w warsztacie i szykuje sobie sprzęt do wędkowania, bo jego wielką pasją jest łowienie ryb.
Plech w pierwszej części opowie o tym, jak trafił do żużla. – Na jego naborze pojawiło się 150 chętnych, a trener Andrzej Pogorzelski wybrał z tego dziesięciu chłopaków, w tym Plecha i Bogusława Nowaka – mówi Piotr Stefański, realizator filmu.
Bohater filmu będzie też mówił o sile Stali, w której nie był przecież jedyną gwiazdą. Wspomni finał IMP, w którym pojechało aż siedmiu zawodników z Gorzowa.
Oczywiście nie zabraknie wątku finału mistrzostw świata, które wygrał Jerzy Szczakiel, choć faworytem polskich mediów był Plech. – Pan Zenon mówił nam jednak, że nie czuje żadnego żalu, że taki był urok jednodniowych finałów, a tamtego dnia Szczakiel był najlepszy. Krystian Plech, syn Zenona, opowiedział nam z kolei o tym, jak jego tata dostał Szczakiela, nagrodę Gali PGE Ekstraligi. Nie mógł jej odebrać osobiście, bo źle czuł się po dializie. Krystian przywiózł mu jednak trofeum następnego dnia do warsztatu i przyznał, że tata był wzruszony jak nigdy.
Nie zabraknie też wesołych historii, bo Plech był znanym żartownisiem. – Wspominał, jak kiedyś z Nowakiem zostali poproszeni przez fankę Stali o to, by spełnić jej prośbę. Ona chciała się poczuć, jak na żużlu, więc wsadzili ją na motocykl i obsypali ją leżącą luzem szlaką. Śmiechu było przy tym co niemiara – opowiada Stefański.
Zapraszamy do oglądania i czekamy na część o Wybrzeżu.
