Gospodarzem pierwszego meczu finału KLŻ była Unia Tarnów. Gospodarze do tego spotkania przystąpili osłabieni brakiem Daniela Jeleniewskiego, za którego miejscowi zastosowali zastępstwo zawodnika. Wśród przyjezdnych zabrakło kontuzjowanego juniora Mikołaja Czapli. Mecz świetnie rozpoczął Adrian Cyfer w inauguracyjnym biegu pokonując Huberta Łęgowika i lidera gości Kevina Fajfera. Kolejne wyścigi należały jednak do Unii. Świetną dyspozycję prezentowaną nie tylko na polskich torach potwierdził Timo Lahti, przebudził się David Bellego, a ważne punkty zdobywał Marko Lewiszyn. Po siedmiu biegach tarnowianie prowadzili już 27:15. Kolejna gonitwa padła jednak łupem gości, którzy wykorzystali powtórkę – upadek miał Jan Heleniak – i wygrali podwójnie. Za ciosem jednak nie poszli, bowiem w ekipie gnieźnian wyraźnie brakowało punktów skutecznego zazwyczaj Sama Mastersa. Trener Tomasz Fajfer ratował sytuację zmianami i rezerwami taktycznymi, ale bez spodziewanego efektu. Przewaga Jaskółek po 12 biegu wzrosła do punktów 14. Kolejny wyścig to upadki czołowych zawodników. Najpierw z torem zapoznał się Lahti, w powtórce Fajfer. Ostatecznie 3:2 wygrali gospodarze liczący jeszcze na powiększenie zaliczki przed rewanżem w wyścigach nominowanych. Pierwszy z nich zakończył się remisem. Drugi wygrał Ultrapur Start 4:2 i ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem Unii 51:38. Zawodnikiem meczu w aplikacji polskizuzel.pl wybrany został najskuteczniejszy wśród tarnowian Cyfer. Rewanż 14 września w Gnieźnie.