Przed sezonem żużlowi eksperci wymieniali drużynę Trans MF Landshut Devils w gronie faworytów do walki o finał Krajowej Ligi Żużlowej. Zmiany w składzie w przerwie międzysezonowej nie podziałały pozytywnie na zespół. Zakontraktowani zawodnicy dali Niemcom tylko trzy zwycięstwa. To oznaczało zajęcie ostatniej, szóstej pozycji w lidze.
Trzy wygrane i siedem porażek w dziesięciu meczach rundy zasadniczej. Nie był to udany sezon dla naszych zachodnich sąsiadów, jednak nie można nie wspomnieć o tym, że zagraniczne drużyny w zasadzie nie mogą awansować do Metalkas 2. Ekstraligi. Regulamin mógł podciąć skrzydła żużlowcom i działaczom z Landshut.
Na papierze skład wyglądał naprawdę obiecująco, z byłymi uczestnikami cyklu Speedway Grand Prix na czele (Antonio Lindbaeckiem oraz Kimem Nilssonem). Nilsson wykręcił szóstą średnią w lidze, z kolei Lindbaeck w klasyfikacji indywidualnej uplasował się dopiero na 24. miejscu. Szwedów przedzielił bardzo solidny, jedenasty Erik Riss.
Zdecydowanie zabrakło wsparcia pozostałych zawodników. Punktować próbował Victor Palovaara, ale zawodnika ze średnią 1,441 trudno nazwać mocnym punktem drużyny. Reszta punktowała jeszcze gorzej. W tym roku Trans MF Landshut Devils odczuło brak znakomitego juniora, Noricka Bloedorna, który po sezonie 2023 postawił na rozwój kariery w polskich klubach.
Trans MF Landshut Devils w liczbach
Najwięcej punktów z bonusami: 97 – Erik Riss
Najwięcej punktów: 95 – Erik Riss
Najwięcej bonusów: 11 – Victor Palovaara
Najwięcej trójek: 15 – Erik Riss
Najwięcej biegów: 50 – Erik Riss
Najlepsza średnia domowa: 2,400 – Kim Nilsson
Najlepsza średnia wyjazdowa: 1,958 – Erik Riss