OK Kolejarz Opole po raz kolejny zakończył zmagania w Krajowej Lidze Żużlowej na etapie półfinałów. To całkiem dobry wynik, szczególnie zważywszy na to, że władze klubu z Opola nie mówiły nic o chęci awansu. – Plan wykonany – przyznaje żużlowy ekspert i komentator Canal+ Mateusz Dziopa.
Kolejarz w rundzie zasadniczej odniósł pięć zwycięstw i zanotował pięć porażek. Taki bilans dał opolanom czwarte miejsce w tabeli, więc w półfinale zmierzyli się ze zwycięzcą rundy zasadniczej Ultrapur Startem Gniezno. W dwumeczu zdecydowanie lepsi byli żużlowcy z pierwszej stolicy Polski.
4. miejsce – ocena: Bez niespodzianki. Kolejarz od lat melduje się w najlepszej czwórce. Tak było i w tym roku. Plan zatem wykonany.
Najlepszy zawodnik: Robert Chmiel. Ktoś powie, że to również zaskoczenie, z czym się nie zgodzę, bo Robert solidnie jeździł już rok temu. Teraz po prostu wykonał kolejny krok. Szkoda, że nie będzie mu dane jeździć dla Bydgoszczy.
Zaskoczenie: Lars Skupień. Może trochę na wyrost to wyróżnienie, ale nie potrafię zapomnieć pierwszej części fazy zasadniczej, gdzie wraz z Chmielem ciągnął drużynę. Później Lars zmagał się z problemami, ale pokazał, że stać go na dobrą jazdę w KLŻ.
Rozczarowanie: Kevin Juhl Pedersen. Pamiętam jak jeszcze parę lat temu wieszczono mu sporą karierę. Niestety, w ostatnich latach gdzieś to się wszystko posypało i sam zawodnik dalej nie może się pozbierać.
Prognoza na przyszłość: Pan prezes zapowiedział walkę o awans, a ja nie widzę powodów, by w to nie wierzyć. Opole znów będzie meldowało się w czołówce, ale na którym miejscu? Zbyt wiele mamy teraz niewiadomych, by wyrokować.