– Chcieliśmy ogłosić to wcześniej, ale jedna rzecz nas blokowała. Naszym marzeniem było ogłoszenie decyzji o starcie w Krajowej Lidze Żużlowej jako pierwsi, a zrobiliśmy jako ostatni – mówi nam z uśmiechem Mikołaj Frankiewicz, prezes Speedway Kraków. W ubiegłym tygodniu klub na specjalnej konferencji prasowej zapewnił, że wystartuje w lidze.
Już w październiku Speedway Kraków prowadziło rozmowy z zawodnikami, a do 14 listopada doszło do podpisania kontraktów. Działacze wstrzymywali się jednak z oficjalną konferencją, aż do momentu sfinalizowania umowy dotyczącej dostępności obiektu w Nowej Hucie. Przy Odmogile 2 w Krakowie znów zawarczą motocykle podczas spotkań ligowych. W pierwszym roku startów celem jest spokojne odjechanie sezonu.
Informacja o starcie Speedway Kraków w Krajowej Lidze Żużlowej 2025 oficjalnie została przekazana w środę, 27 listopada. – Czuję ulgę, że udało się dopiąć kilka ważnych spraw, przede wszystkim mamy porozumienie odnośnie dostępności obiektu. Chcieliśmy ogłosić to wcześniej, ale ta jedna rzecz nas blokowała. Naszym marzeniem było ogłoszenie decyzji o starcie w KLŻ jako pierwsi, a zrobiliśmy jako ostatni – komentuje prezes Mikołaj Frankiewicz.
Właśnie dostępność obiektu najdłużej spędzała sen z powiek działacza z Krakowa. – Bez tego nie moglibyśmy nawet myśleć o starcie w lidze. Na szczęście na początku poprzedniego tygodnia udało się podpisać takie porozumienie i mogliśmy oficjalnie to ogłosić w obecności wiceprezydenta oraz dyrektora zarządu infrastruktury sportowej – tłumaczy.
Pod Wawelem startować na pewno będą: Dawid Rempała (U24), Richard Lawson, Artur Mroczka, Matic Ivacic, Jesse Mustonen oraz Jonas Jeppesen. Ta szóstka została już ogłoszona przez klub w mediach społecznościowych. W przyszłorocznych rozgrywkach ma wystartować siedem zespołów, krakowianie spokojnie chcą odjechać sezon. W kolejnych latach planują bardziej zaatakować wyższe klasy rozgrywkowe. W przeciągu kilku sezonów nie wykluczają nawet możliwości awansu do PGE Ekstraligi.