– Na całe szczęście tegoroczny proces licencyjny dobrze się dla nas zakończył. Wydaje mi się, że małym sukcesem jest poszerzenie grona drużyn Krajowej Ligi Żużlowej o klub z Krakowa – mówi nam Ireneusz Igielski, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego. – Byliśmy przygotowani na parę różnych wariantów. Szykujemy jednak terminarz dla siedmiu drużyn, z czego się bardzo cieszę – dodaje.
W pierwszym terminie odmowę przyznania licencji otrzymały kluby z Opola oraz Piły. W środę, na Prezydium Zarządu Głównego PZM, rozpatrzono odwołania i wspomniane kluby dostały licencje nadzorowane. To oznacza, że w Krajowej Lidze Żużlowej 2025 wystartuje siedem zespołów, czyli o jeden więcej niż w zakończonym sezonie. – Na całe szczęście tegoroczny proces licencyjny dobrze się dla nas zakończył – komentuje Ireneusz Igielski, przewodniczący GKSŻ.
– Wydaje mi się, że małym sukcesem jest poszerzenie grona drużyn Krajowej Ligi Żużlowej o klub z Krakowa. W moim pierwszym sezonie mieliśmy sześciozespołową ligę, teraz będzie siedmiozespołowa. Witamy Speedway Kraków i szykujemy terminarz dla siedmiu drużyn – podkreśla.
Igielski zaznacza, że KLŻ była przygotowana na każdy możliwy scenariusz. – Praca w żużlu tego nas nauczyła, tak samo jak nabyte przez lata doświadczenie. Wymagało to od nas przygotowania się na parę różnych wariantów. Zresztą podobnie postąpiliśmy rok temu. Obserwując jednak proces licencyjny miałem nadzieję, że „dogrywka” w postaci odwołań pozytywnie się zakończy. Cieszę się, że finalnie tak się stało – przyznaje przewodniczący GKSŻ.
Liczymy, że grono drużyn uczestniczących w KLŻ w następnych latach jeszcze się powiększy. Co z Kolejarzem Rawicz oraz Śląskiem Świętochłowice? – Pracujemy dalej, jesteśmy w ciągłym kontakcie z obydwoma ośrodkami. Dużo pracy przed nami, na efekty będzie trzeba poczekać. Ciężko jeszcze na tym etapie mówić, jak może wyglądać sezon 2026 – podsumowuje Igielski.