Druga liga była kiedyś przechowalnią dla zawodników, którzy właśnie ukończyli wiek juniora oraz dla tych, których kariera zbliżała się do końca. To się jednak zmieniło. W kadrach drużyn niewielu jest 30-latków i tylko trzech 40-latków.

Najstarszym zawodnikiem 2. Ligi Żużlowej w sezonie 2023 będzie 45-letni Damian Baliński. Wychowanek Unii Leszno spędzi kolejny sezon w drużynie Metaliki Recycling Kolejarza Rawicz i będzie bez wątpienia jednym z liderów zespołu.

W Rawiczu w ogóle mamy taki skład retro i dwóch kolejnych 40-latków: Scotta Nichollsa (44 lata) i Hansa Andersena (42 lata)

Kolejnych tak wiekowych zawodników, jak ci, którzy są w Rawiczu, to można jednak ze świecą szukać. Mamy 36-latków Kjastasa Puodżuksa w Optibet Lokomotivie Daugavpils i Richarda Lawsona w Unii Tarnów. Mamy 35-latków Marcina Jędrzejewskiego w Polonii Piła i Kennetha Hansena z Unii. Są też 33-latkowie: Peter Kildemand i Kevin Woelbert z Texom Stali Rzeszów. 40-latków jednak nie ma. I nic się w tej materii nie zmieni. Chyba że Rune Holta zamieni kontrakt warszawski z OK Bedmet Kolejarzem Opole na normalną umowę. Tu decyzje zapadną jednak dopiero wiosną. Gdyby tak się stało, to Baliński spadnie w rankingu najstarszych na drugie miejsce, bo Holta ma 49 lat, a za rok będzie świętował okrągłe, pięćdziesiąte urodziny.

Na razie jednak jest, jak jest, czyli mamy trzech 40-latków i bardzo małą liczbę 30-latków. Do tych wyżej wymienionych należy dodać 31-latków Sama Mastersa z Aforti Startu Gniezno i Andrieja Kudriaszowa z Opola oraz 30-letniego Mathias Thoernblom, też z Opola.

12 zawodników po trzydziestce, to dość skromna reprezentacja doświadczonych żużlowców w drugiej lidze. Ta zmiana i obniżenie średniej wieku ma niewątpliwie związek, z tym że druga liga stała się atrakcyjniejsza niż jeszcze dwa, trzy lata temu.

2. Liga Żużlowa