Bartosz Zmarzlik zdobył trzeci złoty medal IMP na żużlu z rzędu. W sumie jest to piąty medal IMP z rzędu, bo w latach 2019-2020 zdobywał srebro. Na złoto przerzucił się w 2021 i nie może przestać. Zmarzlikowi mocno sprzyja formuła IMP złożonego z trzech turniejów, bo nawet jeśli w jakichś zawodach zdarzy mu się chwila słabości, to w pozostałych nadrobi. Jednodniowy finał w 2021 też wygrał. Od tego się zaczęło.
Zmarzlik dorzucił 6 medal IMP do worka i pnie się w górę w klasyfikacji medalowej wszech czasów. Aktualnie sytuacja w czołówce wygląda tak:
- Tomasz Gollob 8 złotych-5 srebrnych-3 brązowe
- Zenon Plech 5-2-0
- Andrzej Wyglenda 4-2-1
- Janusz Kołodziej 4-0-5
- Florian Kapała 4-0-2
- Bartosz Zmarzlik 3-3-0
- Maciej Janowski 2-3-3
- Edward Jancarz 2-1-3
- Sławomir Drabik 2-1-0
- Roman Jankowski 2-0-3
Jeśli Zmarlik za rok powtórzy sukces, to wskoczy na podium, wyprzedzając kolejne legendy. Przed nim będą już tylko Plech i Gollob. I właśnie dogonienie i wyprzedzenie legend jest celem Zmarzlika.
– Nie myślę o takich rzeczach. Chcę robić swoje i cieszyć się żużlem. Czas pokaże, co z tego będzie. Tak, jak wspomniałem. Dla mnie najważniejsze to cieszyć się żużlem – tak mówił Zmarzlik o biciu rekordu Golloba w IMP po finałowej rundzie tegorocznych mistrzostw w Łodzi na antenie Canal+.
Zmarzlik nigdy jednak nie mówi głośno o swoich celach. On ma je w głowie i po prostu je realizuje. A że jest bardzo ambitnym zawodnikiem (jego mama mówi, że chce wygrać każdy bieg, w którym staje pod taśmą), to mamy jasność, że interesuje go wielka kolekcja medali. Na razie ma ich sześć. O jeden mniej od Plecha i Wyglendy. O trzy mniej od Kołodzieja. Do Golloba strata wynosi 10 medali. Jednak, żeby wyprzedzić mistrza Tomasza w klasyfikacji medalowej, potrzebuje jeszcze 6 złotych krążków. To dużo, bardzo dużo. I to kolejny powód, dla którego Zmarzlik nie wybiega daleko myślami w przyszłość.
– Na pewno cieszę się, że udało mi się zdobyć kolejne złoto w indywidualnych mistrzostwach Polski. Tym bardziej że wygrywam te tytuły z rzędu, to najbardziej cieszy. Dziękuję za wsparcie. Byłem pierwszy raz w Łodzi i naprawdę dziękuję za wszystko — powiedział Zmarzlik w wywiadzie dla Canal+ Sport 5, a zatem już czekamy na kolejny cykl i zobaczymy, co wtedy będzie mówił wychowanek Stali Gorzów jeżdżący dla Motoru Lublin.